niedziela, 17 marca 2019

10. To brutalna i bezlitosna gra.


         Całe popołudnie, aż do wieczora spędziliśmy we czwórkę. Spacer, skutery i rolki nieźle nas wykończyły. Świetnie się razem bawiliśmy.
         Wracaliśmy do domu. Poprosiłam Austin'a, żeby został dziś u mnie na noc. Oczywiście się zgodził.
         Kiedy weszliśmy do budynku, od razu udaliśmy się do mojego pokoju. Chciałam zobaczyć co w tym roku kupili mi przyjaciele.
         Usiadłam na łóżku, a razem ze mną Aus. Em usiadała na kolanach Kuby, który usiadł na fotelu.