poniedziałek, 5 czerwca 2017

9. Co do diabła?

   Czułam pod plecami miękki materac. Byłam przykryta ciepłą kołdrą. Całe ciało miałam gorące. Aż mnie piekło. Chciałam otworzyć oczy, ale nie mogłam. Tak jakby ktoś je skleił.
- Chyba się budzi - usłyszałam czyjś głos, nie mogłam go rozpoznać.
- Avalon - powiedział ktoś cicho i słodko - Kochanie, otwórz oczy.
- Nie mogę - próbowałam ponownie je otworzyć - Nie daję rady.
- Uspokój się córuś - tata, a tak przynajmniej mi się wydaje, chwycił mnie za rękę - Uwierz, że Ci się uda, a tak będzie.